Lasy Państwowe

Lasy Państwowe a Ołtarz. 2.

Lasy Państwowe a Ołtarz. 2.

Lepsze jest wrogiem dobrego, cytują często polscy leśnicy, a wiec zastanawiając się nad lepszym rozwiązaniem, trzeba wpierw przyjrzeć się temu dobru w formie dzisiejszych Lasów Państwowych.
Po co zmieniać to co jest dobre? Takie pytanie pada też z ust krytykowanych leśników, przynajmniej tych którzy zechcą odpowiedzieć na krytykę i kilkunastu takich, związanych z zatrudnieniem w LP, zawodowych odpowiadaczy możemy zawsze znaleść na sieci, na Facebook czy na Twitter.
Więź z Ołtarzem jest niewątpliwie filarem leśnika państwowego i jego organizacji Lasy Państwowe. Ale w jakim stopniu i czy filarem silnym, nie podlegającym zmianom czy filarem koniunkturalnym, pasującym w danej chwili czy to Kościołowi czy Lasom Państwowym?
Trudno przychodzi mnie, człowiekowi z zewnątrz, rozpatrywać podobny temat, bo należałoby odpowiedzieć sobie uczciwie na pytanie w jakim stopniu więź leśnika z Kościołem Rzymsko-Katolickim wypływa z rzeczywistej wiary leśnika w Boga, Chrystusa i Kościół a w jakim dopasowaniu się leśnika do siły i władzy Kościoła w Polsce.
Porównujac to dopasowanie do czasów komunizmu, pamiętanych przez mnie, mogę  postawić tezę że przeciętny leśnik terenowy jest znacznie bardziej pobożny niż wierzący.
Temat stosunków i zależności pomiędzy administracją Lasów Państwowych a administracją kościelną, zwłaszcza Rzymskiego Kościoła Katolickiego, poruszała Pani Agata Agnieszka Konczal w swojej pracy doktorskiej oraz książce w roku 2017 https://repozytorium.amu.edu.pl/bitstream/10593/17940/1/Agata%20A.%20Konczal%20-%20rozprawa%20doktorska%202017.pdf i ograniczę się tutaj do jej usilnej rekomendacji.
Współpraca leśnika państwowego z Ołtarzem a raczej Ołtarza z Lasami Państwowymi rozwinęła się, przypuszczam, szybko w miarę wzrastającej od kilkunastu lat siły finansowej organizacji Lasy Państwowe. Z moich lat pracy w LP, sprzed 40 lat, nie pamiętam szczególnie silnego zainteresowania pracą i działalnością leśnika państwowego ze strony miejscowych proboszczy, za wyjątkiem tych potrzebujących  surowca drzewnego jak i tych posiadających las parafialny ale kontaktujących się wtedy z leśniczym do lasów chłopskich.
A dzisiaj?
Jedną z konkretnych informacji jest ta podana przez Fundację Dziedzictwo Przyrodnicze, dotycząca darowizn Lasów Państwowych (43 nadleśnictwa czyli dokładnie 10%) w latach 2012-2017 http://przyrodnicze.org/wp-content/uploads/2019/01/Raport_wybrane_aspekty_funkcjonowania_LP.pdf
Czytamy:
“W drugiej kolejności, pod względem wysokości przekazywanych w badanych okresie środków znajdują się struktury związane z kościołem rzymskokatolickim. Wraz z organizacjami działającymi w ramach Caritas otrzymały one ponad 1,4 mln zł w ramach darowizn. Przy czym, spośród omawianych nadleśnictw jedynie trzy nie wykazały przekazywania dotacji na instytucję Kościoła, ani na Caritas, można więc stwierdzić, że jest to jedna ze stałych pozycji na listach dotacji.

Najczęściej darowizny przekazywano na rzecz lokalnych parafii, zarówno wiejskich, jak miejskich w zależności od lokalizacji danego nadleśnictwa. Ponadto, wśród wspieranych podmiotów znalazły się m.in. lokalne klasztory i zgromadzenia zakonne, diecezje, ośrodki Akcji Katolickiej, parafialne zespoły Caritas, stowarzyszenia katolickie, sanktuaria oraz wyższe seminaria duchowne.”

A konkretnie podany został przykład Nadleśnictwa Hajnówka i czytamy:
“Wśród darowizn znalazły się przekazy środków na rzecz parafii rzymskokatolickich. Na przykład darowizna 2000 zł przekazana przez Nadleśnictwo Hajnówka w 2014 r. na rzecz Parafii Rzymskokatolickiej św. o. Pio w Węgrowie dotyczyła „organizacji VI Hubertusa Węgrowskiego w ramach obchodów związanych ze świętem leśników i myśliwych”, natomiast w 2015 r. darowizna 1000 zł wsparła organizację koncertu pt. „Pieśni Myśliwskie”. Donacja w wysokości 3000 zł dla Parafii Rzymskokatolickiej p.w. św. Cyryla i Metodego miała na celu współfinansowanie przez Nadleśnictwo Hajnówka w 2014 r. “budowy głównego ołtarza w kościele”. Celem darowizny w1200 zł przekazanej w 2015 r. Parafii Rzymskokatolickiej p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego w Hajnówce było „prowadzenie działalności edukacyjnej wśród parafian”. Spośród innych organizacji związanych z Kościołem Nadleśnictwo Hajnówka wsparło Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Drohiczyńskiej przeznaczając w 2014 r. 3000 zł na „działalność statutową KSM, organizację ferii, zbiórkę żywności i przygotowanie paczek najuboższym”, a w 2015 r. dotując Caritas Diecezji Drohiczyńskiej wpłatą 1500 zł. na rzecz „doposażenia oraz wsparcia działania świetlic socjoterapeutycznych prowadzonych przez Caritas”.

Podstawą prawną przyznawania darowizn były i są:

“1.) zapisy art 32 ust 1 ustawy o lasach (cytując: „Lasy Państwowe jako państwowa jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej reprezentują Skarb Państwa w zakresie zarządzanego mienia”),

2.) zapisy par. 19 ust 2 pkt 3 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 6 grudnia 1994 r. w sprawie szczegółowych zasad gospodarki finansowej w Państwowym Gospodarstwie Leśnym Lasy Państwowe (cyt.: „z dodatniego wyniku finansowego mogą być wydzielone środki, w wysokości nieprzekraczającej łącznie 15% z przeznaczeniem na (…) cele społecznie użyteczne, w tym świadczenia na rzecz jednostek użyteczności publicznej i oświatowej”) oraz na przepisy Kodeksu cywilnego.” pisze Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze.

Jeżeli za dodatni wynik finansowy uważamy zysk brutto to w roku 2018 dyrektorzy i nadleśniczowie mogli dysponować na darowizny sumą ponad 83 mln zł (zysk brutto LP 2018-555 mln zł) ale sprawozdanie finansowo-gospodarcze LP za rok 2018 mówi o celach społecznie użytecznych wartości tylko15.695.5000 zł.

http://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/publikacje/informacje-statystyczne-i-raporty/sprawozdanie-finansowo-gospodarcze-pgl-lp/sprawozdanie-f-g-2018.pdf

Nie widzę podobnych darowizm w działalności szwedzkiego odpowiednika LP, Sveaskog, nie są one w każdym razie wymienione w ostatnim raporcie finansowym tej firmy https://www.sveaskog.se/globalassets/trycksaker/finansiella-rapporter/ars–och-hallbarhetsredovisning-2018.pdf ale proste sprawdzenie na sieci mówi o projektach filmowych czy imprezach sportowych które były sponsorowane przez Sveaskog. W każdym razie szwedzka skarbówka, Skatteverket, przypomina cały czas iż od roku 2016 podobne darowizny podlegają opodatkowaniu. Uchodzcy kosztują, klnie wtedy pod nosem szwedzki przedsiębiorca.

Tutaj wypada przypomnieć że Sveaskog jest spółką państwową oddającą swoje zyski akcjonariuszom czyli Państwu i Szwedom (1100 mln kr – 416 mln zł – 2018) a pieniądze na cele społecznie użyteczne rozdziela Państwo, urzędy państwowe.

Ale nie jest to cała prawda, bo przykładowo darowizny podobne do tych z nadleśnictwa Hajnówka mogą w formie darów czy donacji ofiarowywać w Szwecji osoby prywatne, fundacje czy organizacje typu ruchów społecznych (np. zwiazki zawodowe LO), typu organizacji niepaństwowych (non-profit organization (NPO) oraz typu instytucji kultury.

Innym, ale najbardziej widocznym objawem uczestniczenia Kościoła Rzymskokatolickiego w życiu leśnika Lasów Państwowych (zresztą nie tylko leśnika i nie tylko LP) są pielgrzymki leśników do miejsc kultu chrześcijańskiej wiary rzymskokatolickiej, na czele z tą najbardziej tłumną na Jasną Górę. Dochodzi lub dojeżdża tam około 8.000 leśników czyli 1/3 załogi LP i można wyciągnąć wniosek że są to jednak imprezy trochę inne niż komunistyczne i obowiązkowe uczestnictwo w pochodach 1-Majowych z podpisywaniem listy obecności.

Przyjęło się jednak że podobnie jak na obchodach 1-majowych tak i u stóp ołtarza z obrazem Najświętszej Marii, Dyrektor Generalny dodaje ducha swojej załodze w niezupełnie religijnym stylu, chociaż po kilkudziesięciu latach nieobecności w Starym Kraju mogę ten styl błędnie interpretować.

Siła Ołtarza w Lasach Państwowych odzwierciedla się też w roli kapelanów, duszpasterzy leśnych, obecnych, jak mogę wnioskować z mediów społecznych, już niemalże w każdej uroczystości leśnika na szczeblu nadleśnictw. Msza św. oraz dodanie załodze ducha świętych Gwalberta, Huberta oraz Franciszka z Asyżu staje się częstym wydarzeniem w życiu leśników terenowych. Czy jednak te duchy ich nawiedzają? Nie wiem, ale watpię, bo wnioskując z ich wypowiedzi w mediach czy choćby z czynów, to nauczanie oraz życie sw. Franciszka jest dzisiaj jakby niespecjalnie w modzie wsród braci leśnej.

W każdym razie tak bogatą obecność duszpasterzy w pracy nadleśnictw zawdzięczają dzisiejsi leśnicy swemu poprzedniemu dyrektorowi generalnemu, Konradowi Tomaszewskiemu. Jako człowiek czynu i efektywnej biurokracji uporządkował on wcześniejszą, duszpasterską partyzantkę posługi duchowej i stworzył tzw. Zespół Duszpasterski

http://drewno.zilp.lasy.gov.pl/drewno/Zarzadzenie%20nr.%202%20z%20dnia%2028%20stycznia%202016r%20Komisja%20Lesno-Drzewna.pdf

Było to już 3,5 roku temu a więc możemy założyć że dzisiaj każde nadleśnictwo ma już swego duszpasterza, każda dyrekcja regionalna również a dyrekcja generalna prawdopodobnie kilku. Daje to nam liczbę około 450 duszpasterzy zatrudnionych w Lasach Państwowych, na prawdopodobnie różnych etatach ale niewątpliwie dobrze wynagradzanych, bo przecież reprezentujących leśników, myśliwych oraz ekologów i przyrodników, tych oczywiście prawdziwych, w kontaktach ze świętymi oraz Bogiem.

Mówiąc o kontaktach Lasów Państwowych z Ołtarzem trzeba koniecznie wymienić głównego w nich pośrednika, prof. Jana Szyszko. Jego rola w organizowaniu zbierania przed kościołami podpisów ludzi protestujacych przeciw prywatyzacji lasów państwowych czy w obronie polskich lasów i ziemi, jest nie do przecenienia. Wszystkie te akcje były propagowane przez Ojca Tadeusza Rydzyka i jego Radio Maryja, Telewizję Trwam oraz czasopismo Nasz Dziennik. http://www.radiomaryja.pl/informacje/rusza-akcja-zbierania-podpisow-w-obronie-polskich-lasow-i-ziemi/

Lasom Państwowym opłaca się więc taki sojusz z ołtarzem bo tak silnego poparcia nie mają z żadnej innej strony. Czy Ołtarzowi opłaca się to również? Niewątpliwie i nie chodzi tutaj o darowizny wielkości wymienionej przez Fundację Dziedzictwo Przyrodnicze.

Jest to współpraca dwu podmiotów gospodarczych o dobrej a nawet doskonałej kondycji finansowej, Ojca Tadeusza Rydzyka https://oko.press/214-238-441-zl-na-dziela-o-rydzyka/ oraz Lasów Państwowych https://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/publikacje/informacje-statystyczne-i-raporty/sprawozdanie-finansowo-gospodarcze-pgl-lp/sprawozdanie-f-g-2018.pdf/@@download/file/Sprawozdanie%20f-g%202018.pdf, pierwszego wyspecjalizowanego w administrowaniu duszami Polaków a drugiego w administrowaniu lasami Polaków.

Strategicznym partnerem Lasów Państwowych gwarantującym przyszłość tej jednostki organizacyjnej w obecnej formie jest więc ojciec zakonny i potęga finansowo-medialna instytucji stworzonych przez niego.

Czy jest to partner pewny i stały? W biznesie nie ma takich partnerów i być może że przyszli politycy, mający chęć zreformowania LP, a ściślej wyciśnięcia z nich więcej pieniędzy, zaoferują Ojcu Tadeuszowi Rydzykowi lepszy plan biznesowy.

Z drugiej strony podobny plan powinny mieć i Lasy Państwowe.

Wspomniany powyżej prof. Jan Szyszko nie spoczywa na laurach podeszłego już przecież wieku. Wykorzystując swoje kontakty z obozem O. Tadeusza Rydzyka wyciąga z kilkuletniego lamusa stare zamiary z roku 2016 ukarania winnych stanu w Puszczy Białowieskiej (Las Polski 13/14 2019).  Zamiary nazwane jednak zaproszeniem do dialogu, merytorycznego dialogu ukierunkowanego na odpowiedź kto miał rację i dlaczego zaistniał problem Puszczy Białowieskiej. Wtórują mu w tym teolog prof. Paweł Bortkiewicz oraz filozof prof. Tadeusz Guz. Obaj ci księża nie są znani, sądząc z sieci, z chęci prowadzenia dialogu z osobami myślącymi inaczej. Profesor Jan Szyszko również nie. Dialog zapowiada się więc ciekawie ale zapraszający mieli prawdopodobnie na myśli dialog w obecności prokuratora.

Nie sposób nie wspomnieć, poruszając temat leśnik a Ołtarz, styl języka używanego przy tych okazjach i mam na myśli język przemawiających przy tych okazjach odpowiedzialnych przedstawicieli administracji leśnej.

Honor, Bóg i Ojczyzna stoją wtedy w jednym szeregu z Lasami Państwowymi i uosabiają tą organizację.

Panie i Panowie nadleśniczowie i dyrektorzy! Czy wy się wtedy słyszycie?!

Aż dziw bierze że są jeszcze leśnicy mający odwagę rzucić mięsem i strzelić sobie setkę albo kilka. Pewno jako odtrutkę i w nich cała nadzieja.

Ja natomiast traktuję się odtrutką pióra blogera Lecą Wióry przywracającą mi wiarę w leśnika terenowego i jego trzeźwego, chłopskiego podejścia do reprezentantów Ołtarza na wsi polskiej. Tych z Kościoła Rzymskokatolickiego a nie Maryjnotoruńskiego.

“Po­bożność jest niez­wykle ważna, ale ro­zumu nie zastąpi.” Jak mawiał Ks. Józef Tischner.

Zdjęcie: hiveminer

Dodaj komentarz